Spis treści:
Były informacje praktyczne i szczegółowy plan 4-dniowego zwiedzania Kefalonii, a teraz jako bonus kilka słów o pewnej osobliwości przyrodniczej, która znajduje się 2,5 km na północ od centrum Argostoli. Katavothres, bo to o nim mowa, to miejsce, w którym woda morska ginie w szczelinie skalnej wpływając pod powierzchnię ziemi. Wielu zastanawiało się co dalej dzieje się z wodą? Gdzie się gromadzi? I co najdziwniejsze, dlaczego płynie wbrew prawom natury „pod górę”?
Dlaczego o tym w ogóle wspominam? Hm…po pierwsze to fenomen na skalę światową, po drugie sprawa wydaje mi się ciekawa, a po trzecie zboczenie geologiczne (jestem geologiem z wykształcenia) nie pozwoliło mi przejść obok tematu obojętnie 🙂
Trochę historii
Podobno już w czasach starożytnych mieszkańcy Kefalonii zauważyli, że woda morska w okolicy Argostoli wpływa w skały i dosłownie znika pod ziemią.
Pewien mieszkający na Kefalonii Anglik o nazwisku Stevens jako pierwszy postanowił wykorzystać potencjał płynącej wody i zbudował tutaj młyn do mielenia kukurydzy i nazwał do Młynem Stevensa. Istnieje również historia mówiąca o tym, że niejaki Angelos Trombetas również zbudował młyn w tym miejscu, ale do mielenia pszenicy i jęczmienia, których używał do warzenia piwa.
W trzęsieniu ziemi w 1953 roku młyny zostały zniszczone i zastąpione przez te, które widzimy dzisiaj. Samo zjawisko jednak występuje w dalszym ciągu i nie zaburzyły go nawet bardzo silne wstrząsy nawiedzające wyspę.
Dokąd płynie woda ginąca w Katavothres?
Na przestrzeni lat niejedna mądra głowa próbowała wyjaśnić zachodzące w Katavothres zjawisko. Powstało w tym temacie kilka teorii, które pozwoliły na ostateczne odkrycie tajemnicy.
Przełomowe okazało się wykazanie połączenia pomiędzy Katavothres a źródłem Karavomilos, które znajduje się po drugiej stronie wyspy, w miejscowości Sami. Zostało to udowodnione przez eksperyment przeprowadzony przez greckiego speleologa Ioannisa Petrocheilosa oraz grupę austriackich hydrogeologów Maurina i Zölta.
26 lutego 1963 roku badacze wprowadzili do wody w Katavothres 140 kg barwnika fluoresceinowego. Substancja występuje w postaci pomarańczowoczerwonego proszku, ale jego roztwór ma intensywną zielonożółtą fluorescencyjną barwę.
Po 14 dniach zabarwioną wodę zaobserwowano po drugiej stronie wyspy w Jeziorze Melissani oraz w Karavomilos.
Dlaczego woda płynie „pod górę”?
Poznanie kierunku przepływu wody nie wyjaśniało jednak dlaczego woda płynie „pod górę”. Karavomilos znajduje się powyżej poziomu morza więc jak woda „wspina się” podziemnymi korytarzami aby osiągnąć to miejsce?
Odpowiedź na to pytanie przyszła dopiero w 1989 roku kiedy francuski naukowiec Drougue posłużył się teorią równowagi i stwierdził, że za niespotykany przepływ wody odpowiadają tutaj trzy czynniki:
- występowanie szczelin krasowych (kras – procesy rozpuszczania skał przez wody powierzchniowe i podziemne, jeden z rodzajów wietrzenia chemicznego),
- inny poziom wody po dwóch stronach wyspy,
- różnica gęstości wody słodkiej, słonej i słonawej (brakicznej).
Schematyczne przedstawianie przepływu wody i infiltracja wody deszczowej przez szczeliny krasowe.
Różnica gęstości zasolenia wód, a ich poziom. Rys. na podstawie showcases.com
Słona woda morska ma większą gęstość niż woda słodka. Podczas przepływu „pod górę” z Katavothres na drugą stronę wyspy, woda morska miesza się i jest rozcieńczana przez wodę słodką pochodzącą z opadów infiltrujących przez szczeliny krasowe.
W wyniku mieszania wody słonej i słodkiej powstaje woda brakiczna (słonawa), której zasolenie jest niższe wody morskiej, ale wyższe niż wody słodkiej.
Woda słonawa ma niższą gęstość niż słona więc potrzeba jej większej objętości żeby zrównoważyć ciężar wody słonej. Może się więc wydawać, że woda z Katavothres do Karavomilos płynie „pod górę”, ale tak naprawdę woda słonawa (Karavomilos) próbuje osiągnąć poziom równowagi z wodą słoną po drugiej stronie wyspy (Katavorhres).
Geografia obszaru
Jest jeszcze jeden szczegół, a mianowicie w W-kształtnej rurce (Rys. powyżej) w rurkach zewnętrznych ze słoną wodą będzie zawsze niższy poziom niż w rurce wewnętrznej napełnionej wodą słodką. Zatem dlaczego akurat woda przepływa z Argostoli do Sami, a nie odwrotnie? Powodem jest budowa tego obszaru. Argostoli to półwysep oddzielony od głównej wyspy zatoką. Dno zbiornika morskiego pokrywa szczelna glina, która nie pozwala na infiltrację wody wgłąb. Dowodem na to jest fakt, że jaskinie w okolicy portu nie są wypełnione wodą morską. Wodoszczelne utwory nie pozwalają na dotarcie do systemu podziemnej rzeki również wodzie deszczowej. W związku z powyższym podziemny kanał wypełnia tylko woda morska wpływają z Katavothres, a reszta układu należy do wody słonawej.
To tyle naukowego bełkotu. Może kiedyś trafi tutaj jakiś amator geologii, a jeśli nawet nie to sama sobie to jako tako wytłumaczyłam 😀
Na szczęście nie musimy znać tego skomplikowanego mechanizmu aby móc delektować się widokiem pięknych miejsc takich jak Katovothres, Jezioro Melissani czy Karavomilos.
Poniżej spojrzenie na wspomniane lokalizacje oczywiście w kolejności zgodnej z przepływem wody 🙂
Dzięki za poczytanie,
Podczas tworzenia wpisu korzystałam ze stron:
www.kefalonia-island.gr
www.showcaves.com
www.geocaching.com
www.pointgreece.com
MAPA Z WAŻNYMI OBIEKTAMI
RAMOWY PLAN WYJAZDU
DZIEŃ 1 | 28/06/2019 – Pt
Lotnisko Berlin Tegel (12:10) – lotnisko Kefalonia (15:55). Po wypożyczeniu auta przejazd do miejscowości Zola (30 km, 40 min) – apartament Christos Studios. Kolacja w Stou Tsagkari. Wieczorna kąpiel na plaży Vouti Beach.
DZIEŃ 2 | 29/06/2019 – Sb
Wczesnym rankiem przejazd na parking pod szczytem Ainos i 30-minutowe podejście do najwyższego punktu. Około południa, kiedy kolor wody jest najpiękniejszy odwiedzamy Jaskinię-jezioro Melissani. Później jaskinia Drogarati i relaks nad basenem w Stalaktites Pool Cafe Food. Przejazd do miejscowości Sami i krótki przystanek w malowniczo położonej tavernie Karavomilos (część fenomenu geologicznego Katavothres). Kolejny przystanek w miejscowości Agia Effimia. Dzień kończymy na plaży Agia Kiriaki.
DZIEŃ 3 | 30/06/2019 – Nd
Punkty widokowe na plażę Myrtos. Wchodzimy na wzgórze Assos i zwiedzamy ruiny zamku. Spacerujemy po urokliwym Assos i kąpiemy się w zatoczce. Przejeżdżamy do turystycznej, luksusowej, portowej miejscowości Fiscardo skąd kierujemy się na pobliską plażę Emplisi. W drodze powrotnej do Zoli zatrzymujemy się na plaży Myrtos.
DZIEŃ 4 | 01/07/2019 – Pn
Po śniadaniu kąpiel i pływanie z rurką – Vouti Beach, przed 10:00 plażowy bar jest nieczynny więc leżaki i parasole mamy za darmo. Przed południem wyjeżdżamy z Zoli i jedziemy do Argostoli (23 km, 30 min) – spacer po stolicy, a z promenady obserwacja żółwi Carreta Carreta pływających w zatoce. Przejazd do fenomenu geologicznego Katavothres i latarni Saint Theodore. Przejazd z Argostoli do ruin zamku Agios Georgios (8 km, 12 min). Zwrot auta o 15:00, transfer na lotnisko, lot powrotny o 17:15.
DO POBRANIA
Kefalonia zwana również Cefalonią lub Kefalinią to grecka wyspa, którą oblewają wody Morza Jońskiego. Region Wysp Jońskich jest jednym z 13 greckich obszarów administracyjnych. W jego skład wchodzą jednostki regionalne...
Kefalonia, czyli jedna z najpiękniejszych greckich wysp na Morzu Jońskim pomimo swoich niewielkich rozmiarów ma nam całkiem sporo do zaoferowania. Górzysty krajobraz gwarantuje zapierające dech w piersiach widoki. Piękne plaże...
Kilka słów o pewnej osobliwości przyrodniczej, która znajduje się 2,5 km na północ od centrum Argostoli. Katavothres, bo to o nim mowa, to miejsce, w którym woda morska ginie w...
Jeśli jesteś na etapie planowania podróży i zastanawiasz się gdzie spać na Korfu oraz jak najlepiej podróżować po jednej najbardziej zielonych greckich wysp, zapraszam do poczytania. Poniżej znajdziesz sporo praktycznych...
Greckie Korfu jest idealne na kilkudniowy wypoczynek. Piękne widoki, turkusowa krystalicznie czysta woda, malowniczo położone plaże, bujna śródziemnomorska roślinność, grecka kuchnia, winnice, gaje oliwne, z jednej strony góry, z drugiej...
Park Narodowy Jezior Plitwickich to sztandarowa atrakcja Chorwacji, której chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Nawet jeśli nigdy nie byliśmy w Chorwacji, to o jej turkusowych jeziorach i malowniczych wodospadach słyszeliśmy...