Spis treści:
Po miejskiej dżungli Kuala Lumpur czas na tę naturalną, zieloną i tętniącą życiem. 250 km na północny wschód od malezyjskiej stolicy znajduje się jeden z najstarszych, wiecznie zielonych lasów deszczowych na Ziemi, a mianowicie Taman Negara. W języku malajskim taman negara oznacza dosłownie „park narodowy”.
Poniżej zebrałam sporo informacji praktycznych dotyczących zwiedzania tego niesamowitego miejsca. Gdzie spać? Jak dojechać? Jakie opcje zwiedzania mamy do wyboru oraz koszty, na które musimy się przygotować.
Taman Negara w skrócie
Taman Negara jest najstarszym parkiem narodowym w Malezji utworzonym w 1938 r. Obszar chroniony zajmuje powierzchnię 4343 km² i ustanowiono go w celu ochrony lasu tropikalnego, który liczy około 130 mln lat i jest uważany za jeden z najstarszych tego typu ekosystemów na świecie. W granicach parku znajduje się najwyższy szczyt kontynentalnej części Malezji i całego Półwyspu Malajskiego, czyli liczący 2187 m n.p.m. Gunung Tahan.
Las zachwycająca i dosłownie ogłusza swoją bioróżnorodnością. Jest domem niezliczonej ilości gatunków roślin i zwierząt. Spotkamy tutaj skorpiony, jadowite pająki, węże, krokodyle, setki gatunków motyli, tapiry, słonie, nosorożce, tygrysy, makaki, gibony i wiele, wiele innych. Przytłaczający wilgotnością klimat nie ułatwia eksploracji. Przejście kilometra tutaj, to zdecydowanie nie to samo, co kilometr w europejskim rześkim lesie. W Taman Negara wilgotność sięga 100 % i towarzyszy jej temperatura grubo powyżej 30 st. Po kilku krokach w takiej aurze jesteśmy zlani potem, a niektórym ciężko złapać oddech.
Jak dostać się do Taman Negara?
Do Taman Negara możemy dostać się, np. z Kuala Lumpur, Cameron Highlands czy Wysp Perhentian. Bramę parku stanowi Kuala Tahan na południu oraz Sungai Relau na zachodzie.
Podróżując z Kuala Lumpur najłatwiej dotrzeć do Kuala Tahan korzystając z oferty jednej z agencji turystycznych, np. HAN Travel albo NKS Hotel and Travel.
Można też na własną rękę wybrać transfer łączony z kilkoma przesiadkami. Przejazd może być wtedy o połowę tańszy, ale jeśli mamy ograniczoną ilość czasu i chcemy mieć pewność, że dotrzemy na miejsce w ciągu jednego dnia, to polecam wybrać wskazanych przeze mnie przewoźników.
Koszt 7-godzinnej podróży z HAN Travel, z Kuala Lumpur do Taman Negara zawiera się w przedziale 79,50-85 MYR, tj. 74-80 PLN. Kupując droższy bilet za 85 MYR mamy w cenie przeprawę łodzią na odcinki pomiędzy Kuala Tambeling a miejscowością Kuala Tahan, która stanowi bramę do parku. Niestety transfer rzeką okresowo może zostać wstrzymany z powodu niskiego poziomu wody. Wybierając odrobinę tańszy bilet ostatni etap podróży pokonujemy autobusem.
Na początku nie zauważyłam z czego wynika różnica w cenie biletów i kupiłam ten nieuwzględniający transferu łodzią. Zorientowałam się tuż po opłaceniu zamówienia, ale od razu napisałam do przewoźnika z prośbą o zmianę mojej rezerwacji. W odpowiedzi otrzymałam informację, że w powodu niskiego stanu wody w rzece transfer łodzią został wstrzymany. Pogodzona z losem, zaakceptowałam sytuację. Siła wyższa.
Bilety na podróż z Han Travel albo NKS możemy kupić wcześniej za pośrednictwem strony busonlineticket.com, o której już wspominałam we wpisie z informacjami praktycznymi.
Harmonogram podróży HAN Travel z Kuala Lumpur do Taman Negara
8:30 – wyjazd z Kuala Lumpur do Kuala Tembeling Jetty. Biuro HAN Travel w Kuala Lumpur znajduje się niedaleko przystanku Pasar Seni. Przed wyjazdem dobrze być tutaj około 8:00. O długości podróży autobusem decydują warunki panujące na drodze i jeśli nie będzie żadnych niespodzianek, to w Kuala Tembeling powinniśmy być po 4 godzinach jazdy. Kuala Tembeling Jetty to miejsce gdzie przesiadamy się z autobusu na łódkę albo dalej jedziemy autobusem – zależy od tego jaki bilet kupiliśmy.
12:00 – docieramy do Kuala Tembeling Jetty. Wypełniamy tutaj otrzymane formularze, z którymi kupujemy bilety wstępu do Parku Narodowego Taman Negara. W budynku obok rzeki załatwiamy formalności związane z biletami na łódź. Możemy też zapoznać się z ofertą fakultatywnych wycieczek oraz transferów, które oferuje HAN Travel. Jest tutaj restauracja, więc pozostały czas możemy wykorzystać na posiłek.
Dopiero tu dowiedzieliśmy się, że w ostatnich dniach podniósł się poziom wody w rzece, więc rejsy łodzią zostały wznowione. Niestety nasz bilet rejsu nie uwzględnia… Ale nie wszystko stracone! Zapytałam czy jest możliwość zmiany rezerwacji w związku z tym, że wcześniej otrzymałam informację o wstrzymywaniu rejsów łódką. Obsługująca nas pani liczyła pasażerów kilkanaście razy, co chwilę wykonywała telefony trzymając nas w niepewności dobre pół godziny. W końcu powiedziała, że znajdą się dla nas dwa miejsca, tylko mamy głośno o tym nie mówić, bo nie jesteśmy jedynymi w takiej sytuacji 😉 Dopłaciliśmy 11 MYR żeby móc płynąć łódką, opłaciliśmy z góry transfer z Taman Negara do Cameron Highlands i na tym zakończyliśmy formalności.
13:30 – ruszamy w rejs łodzią po rzece Tembeling do Kuala Tahan. Przeprawa w otoczeniu bujnych lasów jest atrakcją samą w sobie, więc jeśli tylko będziesz mieć możliwość skorzystania z tego, nie wahaj się nawet przez chwilę. Rejs w harmonogramie podanym na stronie busonlineticket.com przewidziany jest na trzy godziny, ale my płynęliśmy dwie. Ruszyliśmy też wcześniej z Kuala Tembeling, bo nie o 14:00, a o 13:30. Kilkuosobowa, zadaszona łódka, którą płyniemy jest naprawdę bardzo wygodna. Spędzamy miło czas w pozycji półleżącej, kto chce podziwia widoki, a inni ucinają sobie drzemkę.
15:30 – docieramy do Kuala Tahan, skąd zostajemy bezpłatnie przetransferowani do naszego hotelu.
Podróż odbyła się sprawnie i bez problemów, więc polecam tego przewoźnika. Na stronie busonlineticket.com możemy zakupić bilety, a oficjalny harmonogram HAN Travel prezentuje się następująco: wyjazd z Kuala Lumpur (8.30am) ➝ przyjazd do Kuala Tembeling Jetty (12pm) ➝ początek rejsu łodzią z Kuala Tembeling Jetty (2pm) ➝ dotarcie łodzią do Taman Negara (5pm).
Gdzie jeść i spać w Kuala Tahan?
Kuala Tahan to mała miejscowość, więc wszędzie wydaje się być blisko, ale biorąc pod uwagę upał, wilgotność i fakt, że główna droga czasami prowadzi pod górę, polecałabym nocleg jak najbliżej rzeki. Nawet jeśli hotel oferuje nam transfer w jej okolice. Wejście do Parku Narodowego Taman Negara znajduje się po przeciwnej stronie rzeki, więc aby zacząć trekking każdorazowo musimy z hotelu dotrzeć na jej brzeg i skorzystać z przeprawy łódką. Uiszczamy przy tym drobną opłatę w wysokości 1 MYR/os., tj. 0,94 PLN.
Nocowaliśmy w oddalonym od wody obiekcie Han Rainforest Resort. Zwlekałam trochę z rezerwacją i inne interesujące obiekty nie miały już wolnych miejsc. Za bardzo mały pokój ze współdzieloną łazienką, bez wyżywienia, płaciliśmy 45 PLN/os./noc. Na miejscu możemy dokupić śniadanie/kolację. W hotelowym lobby zarezerwujemy wycieczki fakultatywne, a w małym sklepiku kupimy przekąski.
Gdybym miała dzisiaj wybierać, to chyba padłoby na obiekt Hana Guesthouse, w którym za noc w pokoju dwuosobowym z prywatną łazienką trzeba zapłacić również około 45 PLN/os., a standard wydaje się bardzo dobry i ocena gości na Bookingu (8,9/10) zdecydowanie zachęca. Bardzo dobrze oceniany i w podobnej cenie jest również Rainbow Guesthouse.
Jeśli nie zależy nam na prywatności, to miejsce w pokoju wieloosobowym możemy znaleźć nawet za 20 PLN/os.
Za noclegiem blisko rzeki przemawia również fakt, że to właśnie nad wodą mamy kilka pływających restauracji, w których zjemy smacznie i tanio. My stołowaliśmy się dwa razy w Family Restaurant i wszystko nam bardzo smakowało. Zaraz obok znajduje się trochę lepiej ocenia Liana Floating Restaurant, ale ostatecznie nie trafiliśmy tam.
W miasteczku mamy kilka małych sklepów, w których uzupełnimy przekąski przed trekkingiem.
Czy w Taman Negara jest niebezpiecznie?
Ścieżki w obrębie kilku kilometrów od wejścia do parku Taman Negara biegną specjalnymi kładkami przygotowanymi dla turystów, więc spokojnie można tutaj chodzić na własną rękę i jest bezpiecznie. To szlaki na jednodniowe, samodzielne trekkingi, przy których mamy sporo oznaczeń i tablic informacyjnych. Mało prawdopodobne również żebyśmy spotkali tutaj jakiegoś większego zwierza, bo trzymają się one z dala od głównych tras. Jednak ostrożności nigdy za wiele, bo skorpiony i jadowite pająki to już nie taka rzadkość. Jeśli cierpimy na choroby układu oddechowego albo krążenia, to ukąszenie jadowitego gatunku może być dla nas niebezpieczne. Jeśli jesteśmy okazami zdrowia, to skończy się na kilkudziesięciu minutach otumanienia i osłabienia. Podobno czasami problemem bywają tutaj pijawki. Polecam zerknąć na instrukcję bezpiecznego usuwania tych niechcianych stworzeń z powierzchni naszego ciała. Zapobiegawczo dobrze założyć przylegające ubrania, tak aby żadne stworzenia nie dostały się pod naszą odzież.
Teoretycznie trekkingi w głębsze partie lasu bez przewodnika są możliwe, ale dla własnego komfortu, polecam skorzystać z usług kogoś doświadczonego, kto oprócz tego, że zna trasę, to jeszcze może sporo opowiedzieć o samym lesie. Należy pamiętać, że to jednak bardzo nieprzyjazne dla człowieka środowisko i powinno się podejść do niego z pokorą. Nikt nas nie kontrolował przy wejściu do parku i nie wypytywał jak długi trekking robimy, ale odpowiedzialnie byłoby nie zapuszczać się w głąb dżungli na własną rękę.
Podczas chodzenia po lesie tropikalnym najważniejsze to iść spokojnie, rozglądać się uważnie, patrzeć pod nogi i nie dotykać niczego, jeśli nie ma takiej potrzeby.
Co zabrać ze sobą do lasu i w co się ubrać?
Koniecznie należy zaopatrzyć się w wodę i przekąski na nasz cały trekking, bo po wejściu na szlak nie mamy żadnych punktów gastro. Ostatnim miejscem gdzie możemy coś kupić jest sklepik przy głównej siedzibie parku Park Centre. Pamiętajmy też o mapie z trasą jaką chcemy przejść albo aplikacji maps.me. Szlak biegnący po kładkach jest dobrze oznaczony, więc podczas krótkiego trekkingu raczej trudno się zgubić.
Na jednodniowe trekkingi wystarczy lekkie obuwie sportowe. W moim przypadku sprawdziły się długie legginsy i luźny t-shirt. W lesie możemy zażyć kąpieli w rzece, więc przyda się też strój kąpielowy. Nie mieliśmy żadnego problemu z komarami, ale warto mieć ze sobą spray przeciwko owadom, np. Mugga deet 50 %.
Na stronie tamannegara.asia znajdziemy sporo informacji dotyczących transportu do Taman Negara, bogatą ofertę wycieczek z przewodnikiem, mapę szlaków oraz opisy poszczególnych miejsc.
Jakie mamy opcje zwiedzania parku?
Opłaty
Przed rozpoczęciem trekkingu, musimy koniecznie zarejestrować się by otrzymać pozwolenie na wstęp (entry permit) i licencję na fotografowanie (photographic licence).
Jeśli płyniemy łódką z Kuala Tembaling do Kuala Tahan, to wszelkie opłaty i formalności załatwiamy przed wejściem na pokład łódki w Kuala Tembeling Jetty. Natomiast jeśli docieramy na własną rękę do Kuala Tahan, to po przekroczeniu rzeki, przed rozpoczęciem trekkingu, musimy pamiętać o rejestracji w głównym budynku, tzw. Park Centre:
- wstęp do parku – 1 MYR/os., tj. 0,94 PLN,
- pozwolenie na fotografowanie – 5 MYR/os., tj. 4,7 PLN
- bilet wstępu na Canopy Walkway – 5 MYR/os., tj. 4,7 PLN
- nocleg w wieży obserwacyjnej (bumbun) – 5 MYR/os., tj. 4,7 PLN
Za brak pozwolenia (nawet jeśli je mamy, ale zapomnieliśmy zabrać z hotelu) grozi surowa kara 10 000 MYR! Tak głosi tablica informacyjna, przed którą staniemy po przeprawie na drugą stronę rzeki.
Zwiedzanie
W zależności od tego jaką ilością czasu dysponujemy mamy klika opcji:
- jednodniowe wycieczki fakultatywne z przewodnikiem,
- jednodniowe wycieczki na własną rękę,
- kilkudniowy trekking z noclegiem w tropikalnym lesie.
Oto najpopularniejsze opcje z przewodnikiem, które oferują zarówno HAN i NKS (ceny są zbliżone):
- nocny spacer (1,5 h) z przewodnikiem do wieży obserwacyjnej Bumbun Tahan,
- nocne safari autem 4×4 wzdłuż granic parku, podczas którego również wypatruje się zwierząt. Nie braliśmy udziału w tej atrakcji, bo osobiście wydaje mi się to mało klimatyczne i płoszące zwierzęta.
- rejs motorową łódką do wioski rdzennych mieszkańców (Orang Asli), do tej wycieczki również nie mam przekonania, bo raz – nie przepadam za szybkimi łodziami, z których wysiada się całym mokrym, a dwa – wioski rdzennych mieszkańców wydają mi się mało autentyczne i zrobione typowo pod turystów.
- rejs do wodospadów Lata Berkoh z przystankiem w sanktuarium ryb kelah,
- trekking do wzgórze Teresek (Bukit Teresek) połączony z przejściem po słynnym Canopy Walkway, czyli najdłuższej na świecie kładce zawieszonej pomiędzy drzewami, która podczas naszej wizyty (sierpień 2019 r.) była nieczynna. System mostów ma długość 530 m i znajduje się na wysokości 25 m (miejscami wysokość dochodzi nawet do 40 m). Pracownik agencji NKS, którego przypadkiem spotkaliśmy w Kuala Lumpur powiedział nam, że kładka została na jakiś czas zamknięta w trosce o drzewa, pomiędzy którymi ją zawieszono.
- 2-dniowy trekking (Keiniam Trail) z noclegiem w jaskini.
Poniżej załączam poglądowo cenniki, które obowiązywały w sierpniu 2019 r. – po lewej HAN Travel, a po prawej NKS Hotel&Travel.
Plan na krótkie, samodzielne zwiedzanie Taman Negara
W Taman Negara mieliśmy do zagospodarowania popołudnie bezpośrednio po przyjeździe oraz cały następny dzień. To niestety bardzo mało czasu na eksplorację tak niesamowitego miejsca, ale wystarczająco dużo żeby poczuć odrobinę dżunglowego klimatu. Jeśli możesz pozwolić sobie na dłuższy pobyt w Taman Neagara, to pomyśl o noclegu w bumbun (wieża obserwacyjna) albo kilkudniowym trekkingu w głębsze partie lasu.
18/08/2019 – Nd – nocny spacer z przewodnikiem
Po 7-godzinnej podróżny z Kuala Lumpur, około 16:00 meldujemy się w hotelu. Odpoczywamy i przed 17:00 jedziemy nad rzekę na obiadokolację do Family Restaurant. Po jedzeniu wracamy do hotelu i czekamy na wieczorny trekking z przewodnikiem. Koszt atrakcji to 30 MYR, tj. 28,2 PLN. O 20:15 zostajemy odebrani z hotelowego lobby i podwiezieni nad rzekę, gdzie czeka na nas przewodnik Edi. Przeprawiamy się przez rzekę małą łódką i w towarzystwie kilku innych osób rozpoczynamy spacer, który potrwa około 1,5 godziny. Koniecznie weź se sobą latarkę, która przyda się do oświetlania drogi i wypatrywania zwierząt.
Zwierzęta trzymają się z dala od ludzi i głównych szlaków, więc blisko wejścia do parku nie mamy co liczyć na duże okazy. Po niespełna 500 m spaceru dochodzimy do Bumbun Tahan, czyli najstarszej w parku wieży obserwacyjnej, przed którą rozpościera się sztucznie utworzona łąka z drzewami pośrodku. Często przychodzą tu jelenie, tapiry czy jeżozwierze, a „kolega kolegi” naszego przewodnika podobno widział tutaj kiedyś słonia…podobno 🙂 Zwierzęta wabi znajdująca się na środku pola lizawka solna. Na terenie parku znajduje się więcej takich punktów obserwacyjnych. W pozostałych (oprócz Bumbun Tahan) można nawet nocować zgłaszając to w Park Centre i uiszczając symboliczną opłatę w wysokości 5 MYR, tj. 4,7 PLN, ale trzeba liczyć się z tym, że warunki są spartańskie.
Nam podczas całego spaceru udało się zobaczyć sporo skorpionów. Nie wiem czy wiesz, ale te niezwykłe pajęczaki produkują w swoich ciałach fluorescencyjny barwnik, dzięki któremu w promieniach światła ultrafioletowego stają się zielonkawo-niebieskie. Jeśli spotkasz skorpiona na swojej drodze nie wykonuj gwałtownych ruchów i spokojnie omiń go szerokim łukiem. Widzieliśmy również kilka jadowitych pająków, krocionogi, ptaki śpiące na gałęziach i węża schowanego w spróchniałym pniu zwalonego drzewa.
Las tętni życiem, ale jego mieszkańcy nie są wcale skorzy do prezentowania się odwiedzającym. Może to i lepiej skoro znaczna ich część jest jadowita! Ale spokojnie… Przewodnik naszego nocnego spaceru wielokrotnie powtarzał, prezentując jadowite okazy na szlaku: „it will not kill you, it will only make you cry”, czyli to Cię nie zabije, a jedynie doprowadzi do łez. Uśmiech nie schodził mu przy tym z ust.
Nocny klimat dżungli kilkaset metrów od głównego wejścia do parku robił mega wrażenie, więc totalnie niesamowite musi być spędzenie całej nocy w głębi lasu. Po spacerze znowu przeprawiamy się przez rzekę i zostajemy odwiezieni do hotelu. Pierwsze bliskie spotkanie z dżunglą Taman Negara za nami.
19/08/2019 – Pn
Trekking na własną rękę
Około 8:00 przeprawimy się przez rzekę i rozpoczynamy samodzielny trekking po dżungli Parku Narodowego Taman Negara. Polecam mieć na swoim telefonie aplikację maps.me. Pobieramy wcześniej apkę oraz mapę interesującego nas obszaru, a później offline korzystamy w terenie.
Początkowo na szlaku nie widzieliśmy nikogo. Szliśmy bardzo wolno nasłuchując niesamowitych dźwięków otaczającej nas przyrody. Słyszeliśmy gibony, widzieliśmy makaki bawiące się na lianach, pełzające krocionogi, piękne owady (np. modliszka na foto), kwiaty, olbrzymie drzewa, ptaki przelatujące nad naszymi głowami, kolorowe motyle.
Przebieg naszej pieszej trasy
- 3 – Bumbun Tahan – poprzedniego wieczoru byliśmy tutaj w zupełnych ciemnościach, a teraz zobaczyliśmy jak miejsce prezentuje się za dnia,
- 4 – Conopy Walkway – doszliśmy z ciekawości tylko do wejścia na most, bo przejście nim nie było możliwe,
- 5 – Bukit Teresek – wejście na wzgórze w „normalnym” klimacie nie byłoby zbyt wymagające, ale teraz pot lał się z nas nawet na prostej drodze. Roztacza się stąd przyjemny widok na las.
- 6 – Bumbun Tabing – wieża obserwacyjna, która znajduje się już trochę poza najłatwiejszym szlakiem, ale dojdziemy tam bez problemu. To miejsce, w którym możemy nocować, po wcześniejszym zgłoszeniu tego w biurze parku (Park Centre) i uiszczeniu opłaty. Podczas naszej wizyty w sierpniu 2019 r. można było tutaj liczyć na piętrowe drewniane łóżko i coś na kształt toalety z wodą w wielkich beczkach.
- 2 – Lubok Simpon – to miejsce, w którym możemy odpocząć i zażyć kąpieli w rzece na zakończenie trekkingu. Kąpiel odpuściliśmy, bo popołudniu czekała na nas jeszcze kaskada Lata Berkoh.
Nasz trekking trwał od około 8:30 do 13:00 i w tym czasie przeszliśmy około 8 km. Oczywiście można było zrobić to o wiele szybciej, ale mieliśmy niezliczoną ilość przerw na nasłuchiwanie, wypatrywanie i obserwowanie.
Lubuk Simpon, czyli miejsce, w którym po męczącym trekkingu możemy zażyć kąpieli w rzece. Mamy tutaj ławki i altany oraz łagodne zejście do wody. Punkt znajduje się bardzo blisko głównej siedziby parku (Park Headquarters).
Rejs łodzią do kaskady Lata Berkoh
O 13:30 jemy obiad w Family Resturant, a o 14:00 stawiamy się w punkcie nad rzeką, gdzie zarezerwowaliśmy naszą wycieczkę do kaskady Lata Berkoh. Koszt takiego prywatnego tripa to 100 MYR/os., tj. 94 PLN. W Kuala Tembeling Jetty pani informowała nas co prawda o kwocie 90 MYR, ale odpuściliśmy targowanie. Chwilę po 14:00 płyniemy Sungai Tahan (z malajskiego sungai to rzeka) w głąb lasu. Widzimy makaki bawiące się na lianach zwisających nad wodą. Slalomem omijamy skały wystające z dna rzeki. Podziwiamy naturę, która otacza nas z każdej strony.
W opisie wycieczki była mowa o przystanku w sanktuarium ryb kelah (zwane też mahseer), ale my tam nie stanęliśmy. Tak naprawdę nie wiem dlaczego, być może tylko poranna wycieczka tam przystaje na karmienie ryb. Byłam tak oczarowana lasem i rzeką, że nie przeszkadzało mi to. Panowie sterujący naszą łodzią nie bardzo mówią po angielsku. Zatrzymują łódź w połowie drogi do Lata Berkoh i pokazują żebyśmy szli w głąb lasu do „big tree”. Naszym oczom ukazuje się leśny gigant, czyli Koompassia excelsa. To drzewo Tualang nazywane również Sialang, Menggatis i Tapang. Jedno z najwyższych drzew na świecie, którego gałęzie rozpościerają się ponad koronami innych drzew sięgając do wysokości 80 m. Gładka powierzchnia pnia i wysokość sprawiają, że Tualang są wybierane na gniazda przez gatunek największych na świecie, pszczół Apis dorsata. Można poczuć respekt i pokorę stojąc u stóp tego giganta.
Wsiadamy na łódź i płyniemy już prosto do Lata Berkoh. Stajemy w miejscu, z którego mamy około 900 m (15 min) do kaskady. Las ogłusza i momentami jest niczym połączenie syreny strażackiej z piłą mechaniczną! Absolutnie niesamowite!
Nie jestem entuzjastką kąpieli w chłodnej wodzie, ale tutaj bez wahania wskoczyłam w strój i w bezpiecznej odległości od brzegu korzystałam orzeźwiającej mocy rzeki. Lata Berkoh to kaskada gdzie woda spływa po wielkich głazach. Można wskoczyć do wody z kamieni albo wejść z łagodnego brzegu rzeki. Dla mnie zdecydowanie opcja druga, czyli łagodny brzeg.
Kiedy po 16:00 nadciągnęła spora grupa turystów, my już zbieraliśmy się do powrotu.
Rzeka jest niezwykle malownicza, a kąpiel w niej to niezapomniane doświadczenie, które mogę polecić każdemu!
PODSTAWOWE KOSZTY (1 MYR = 0,94 PLN):
- przejazd z Kuala Lumpur do Kuala Tahan (agencja Han Travel, przejazd autobusem z Kuala Lumpur do Kula Tembeling, a dalej przeprawa kilkuosobową łodzią do Kuala Tahan) – 85 MYR, tj. 79,9 PLN/os.
- wstęp do Parku Narodowego Taman Negara – 1 MYR, tj. 0,94 PLN/os.
- opłata za fotografowanie w Parku – 5 MYR, tj. 4,7 PLN/os.
- nocleg w HAN Rainforest Resort – 90 PLN/os./2 noce
- jednorazowa przeprawa łodzią przez rzekę do Parku – 1 MYR, tj. 0,94 PLN/os.
- nocny spacer z przewodnikiem – 30 MYR, tj. 28,2 PLN/os.
- rejs łódką do kaskady Lata Berkoh – 100 MYR, tj. 94 PLN/os.
Mam nadzieję, że powyższe informacje ułatwią Ci planowanie podróżny po Malezji, a Taman Negara już jest na liście miejsc, które chcesz zobaczyć. Niestety na koniec trochę smutnych wiadomości, bo powierzchnia prastarych i niesamowicie złożonych ekosystemów lasów deszczowych kurczy się w zastraszającym tempie. Na przykład Borneo w ciągu 50 lat straciło 50% swoich lasów deszczowych, a Filipiny aż 90%! Równie szybko deforestacja postępuje w Amazonii i Afryce centralnej. Razem z lasami giną tworzone przez miliony lat relacje pomiędzy organizmami, a niektóre gatunki tracimy bezpowrotnie. Nie chodzi tutaj wyłączenie o rośliny i zwierzęta, ale o niesamowicie ważne funkcje jakie pełnią lasy. Przede wszystkim o to, że są rezerwuarami wody pitnej.
Lasy są wycinane (albo wypalane) pod pola uprawne, plantacje, pastwiska, drogi, wydobycie surowców czy dla pozyskania drewna. Ważne, abyśmy zdawali sobie z tego sprawę i pamiętali o tym dokonując codziennych wyborów, bo to również od nich zależy, czy będą zanikały kolejne hektary lasów. Minimalizujmy konsumpcję, kupujmy świadomie, ograniczajmy mięso i wybierajmy produkty bez oleju palmowego, soi czy kakao, bo to właśnie ich produkcja rolna jest ściśle związana z wylesianiem. Pamiętaj, że Twoje małe wybory mają olbrzymie znaczenie 🙂
Mnie dżungla oczarowała i chciałabym żeby mogła czarować również kolejne pokolenia.
Dzięki za poczytanie,
MAPA Z WAŻNYMI OBIEKTAMI
RAMOWY PLAN WYJAZDU
DZIEŃ 1 | 14.08.2019 – Śr
Przelot Berlin – Singapur – Kuala Lumpur
DZIEŃ 2 | 15.08.2019 – Cz
Kuala Lumpur – okolice Bukit Bintang – KL Forest Eco Park – wieża widokowa Menara KL Tower – Petronas Towers.
DZIEŃ 3 | 16.08.2019 – Pt
Kuala Lumpur – Jaskinie Batu – dzielnica Kampung Baru – wieże Petronas – Kuala Lumpur City Park – Świątynia Thean Hou – dzielnica hinduska Little India – pokaz fontann w parku pod wieżami Petronas.
DZIEŃ 4 | 17.08.2019 – Sb
Kuala Lumpur – Meczet Narodowy (Masjid Negara) – Muzeum Sztuki Islamskiej – kompleks Ogrodów Botanicznych Perdana – Muzeum Narodowe – Plac Nieodległości (Dataran Merdeka) – Meczet Jamek – taoistyczne świątynie Sin Sze Si Ya oraz Guan Di – hinduistyczna Świątynia Sri Mahamariamman – za zakupy ulica Petaling i Central Market – wieczór na Jalan Alor, która po zmroku tętni życiem.
DZIEŃ 5 | 18.08.2019 – Nd
Park Narodowy Taman Negara – po zmroku spacer z przewodnikiem po lesie deszczowym.
DZIEŃ 6 | 19.08.2019 – Pn
Park Narodowy Taman Negara – samodzielny trekking po lesie deszczowym – rejs łódką do kaskady Lata Berkoh.
DZIEŃ 7 | 20.08.2019 – Wt
Cameron Highlands – samodzielny trekking trasą nr 4 do wodospadu Parit Falls.
DZIEŃ 8 | 21.08.2019 – Śr
Cameron Highlands – wycieczka z lokalnym biurem na szczyt Gunung Brinchang (wieża widokowa, Mossy Forest) – pola herbaty oraz fabryka BOH Plantations – samodzielny trekking szlakiem nr 6 i 10 (szczyt Gunung Jasar i pola herbaty Cameron Valley).
DZIEŃ 9 | 22.08.2019 – Cz
Ipoh – spacer po mieście (street art i kolonialne budynki) – świątynie w jaskiniach (Ling Sen Tong Temple, Nam Thean Tong Temple, Sam Poh Tong Temple, Perak Cave Temple, Kek Lok Tong Temple) – park rozrywki The Lost World of Tambun.
DZIEŃ 10 | 23/08/2019 – Pt
Georgetown, wyspa Penang – spacer po starym mieście wpisanym na listę UNESCO (street art, kolonialna zabudowa, street food).
DZIEŃ 11 | 24/08/2019 – Sb
Georgetown, wyspa Penang – kompleks Świątyni Kek Lok Si – Świątynia Leżącego Buddy (Wat Chaiya Mangalaram) – Świątynia Dhammikaram Burmese – trekking w Parku Narodowym Penang (szlak do plaży Kerachut, sanktuarium żółwi) – powrót łodzią i godzinny przystank na plaży Monkey Beach.
DZIEŃ 12 | 25/08/2019 – Nd
Langkawi – plaża Cenang – kładka widokowa na szczycie wzgórza (Sky Bridge).
DZIEŃ 13 | 26/08/2019 – Pn
Przelot Langkawi – Singapur – dzielnica hinduska Little India – dzielnica arabska – okolice Clarke Quay – Marina Bay
DZIEŃ 14 | 27/08/2019 – Wt
Singapur – Sentosa, singapurska wyspa będąca wielkim parkiem rozrywki – S.E.A. Aquarium – klejnot lotniska Changi, tj. Jewel z 40 metrowym wodospadem.
Przelot Singapur – Berlin.
Jeśli szukasz inspiracji i przykładowego planu na dwa tygodnie w Malezji to jesteś w bardzo dobrym miejscu! Poniżej przedstawiam Ci szczegółowy harmonogram mojej podróży, która miała miejsce w sierpniu 2019...
Malezja, która została podzielona na 13 stanów zajmuje głównie Półwysep Malajski granicząc od północy z Tajlandią, a od południa z Singapurem. Dwa stany znajdują się w północnej części wyspy Borneo,...
Podczas dwutygodniowej podróży po Malezji, stołeczne Kuala Lumpur stało się pierwszym odwiedzonym przez nas miastem. Spędziliśmy tutaj trzy dni, w trakcie których udało nam się odwiedzić kluczowe obiekty miasta. Poczuliśmy...
Po miejskiej dżungli Kuala Lumpur czas na tą naturalną, zieloną i tętniącą życiem. 250 km na północny wschód od malezyjskiej stolicy znajduje się jeden z najstarszych, wiecznie zielonych lasów deszczowych...
Cameron Highlands, w skrócie Camerons, to górzysty obszar kontynentalnej Malezji, który słynie przede wszystkim z zielonych, falujących pól obsadzonych herbacianymi drzewkami. Ale nie powinniśmy poprzestawać tylko na polach herbaty, bo...
Połowa malezyjskiej podroży już za nami. Było multikulturowe Kuala Lumpur, duszna i gorąca dżungla Parku Taman Negara, chłodne i pokryte mchem lasy Cameron Highlands. Kolejnym miejscem na naszej trasie jest...