Spis treści:
Aplikacji na nasze smartfony mamy całe mnóstwo. Apki do treningów, finansów, planowania, jogi, medytacji, nauki języków, robienia notatek, zakupów, słuchania muzyki, podcastów, audiobooków, komunikatory, motywatory, inspiratory… Każda z tych aplikacji ma nam coś ułatwić, usprawnić i przyspieszyć. Pytanie, czy w tym gąszczu znajdziemy również aplikacje przydatne w podróży? A jeśli tak, to które wybrać, żeby nie przeładowywać telefonu bajerami i rzeczywiście ułatwić sobie życie.
Poniżej mam dla Ciebie zestawienie, moim zdaniem, najbardziej przydatnych aplikacji i serwisów internetowych. Sprawdzą się nie tylko w podróży, ale również w życiu codzienny.
Aplikacje przydatne w podróży
Kolejność, w jakiej wymieniam aplikacje, jest przypadkowa – nie licząc pierwszej pozycji, która jest dla mnie absolutną podstawą. Waga reszty zależy przede wszystkim od typu podróży w jaką się wybieram. Czy wyjazd będzie krótki, czy długi. Czy będzie polegał na aktywnym zwiedzaniu i trekkingu, na samochodowej objazdówce, czy może na spacerach po mieście.
1. Mapy Google
Dla mnie to absolutnie najbardziej niezbędna i podstawowa aplikacja, ze wszystkich jakie mam na telefonie. Map Google używam nie tylko w podróży, ale też na co dzień. Poniżej szereg zastosowań aplikacji.
- Zaplanujemy trasę pieszego dojścia pod wskazany adres. Aplikacja umożliwia nam utworzenie trasy składającej się z 10 punktów (punkt początkowy, końcowy i 8 punktów pośrednich).
Podobnie zaplanujemy trasę dojazdu samochodem/ transportem publicznym/ motorem/ rowerem. W niektórych regionach opcja dojazdu np. komunikacją miejską nie jest aktywna, więc wtedy trzeba wspomóc się informacjami z innych źródeł. Aplikacja wyświetla nam również informacje o ewentualnych korkach i innych utrudnieniach na drodze. Do tego warto pamiętać, że możemy zaznaczyć opcję unikania opłat, autostrad i promów oraz wybrać planowany czas wyruszenia w trasę.
Na koniec możemy przesłać zaplanowaną trasę za pomocą wiadomości sms na telefon, udostępnić link lub zapisać do późniejszego wykorzystania.
Ja zaplanowane trasy zawsze zapisuję w harmonogramie mojej podróży. Wtedy tylko klikam odnośnik i trasę z wszystkimi punktami pośrednimi mam przywołaną w parę chwil. To znacznie usprawnia podróżowanie, bo nie musimy tracić czasu na wpisywanie celu w naszej nawigacji. Zdecydowanie łatwiej też edytować wcześniej przygotowaną trasę niż pamiętać nazwy i lokalizacje wszystkich interesujących nas punktów.
- Sprawdzimy godziny otwarcia obiektu, np. restauracji, sklepu, urzędu, biblioteki, muzeum, itp.
- Sprawdzimy jaki ruch panuje w danym miejscu, np. w popularnej atrakcji. Opcja jest widoczna tylko dla niektórych miejsc, ale warto mieć ją na uwadze jeśli chcemy uniknąć tłumu turystów.
- Poznamy opinie użytkowników na temat interesującego nas obiektu, a te niosą niejednokrotnie sporo praktycznych informacji, np. ceny biletów wstępu do atrakcji, czy możemy spodziewać się kolejki do wejścia, wskazówki na temat dojścia gdzieś i info o godzinach, w których najlepiej tam być. Do tego oczywiście subiektywne oceny czy coś się komuś podobało/smakowało, czy też nie. Podczas analizy opinii warto sprawdzać z jakiego okresu pochodzą, bo informacja sprzed dwóch lat o cenie biletu wstępu mogła się zwyczajnie zdezaktualizować. Opinie warto posegregować po dacie dodania.
- Szybko znajdziemy na wybranym obszarze najpotrzebniejsze punkty typu: bankomat, stacja paliw, apteka, sklep, poczta, restauracja. Widzimy też od razu oceny miejsc, więc szybko możemy przefiltrować wyniki i wybierać, np. tylko spośród restauracji z oceną powyżej 4,5/5 🙂 Zawsze dobrze sprawdzić na podstawie jakiej ilości opinii wystawiono końcową ocenę, żeby upewnić się, że jest ona miarodajna.
Jeśli na wyjeździe planujemy korzystać z telefonu offline, wtedy możemy wcześniej pobrać na nasze urządzenie mapę interesującego nas obszaru, a dalej korzystamy jak zwykle, bez obaw o transfer danych.
Mapy Google od zawsze wykorzystuje na etapie planowania podróży. Często zaczynam od włączenia widoku mapy typu Street View. Robię kilka wirtualnych spacerów i skupiam się na zdjęciach sferycznych (niebieskich kropkach). To fotografie 360° dodawane przez użytkowników. W miejscach o dużym zagęszczeniu zdjęć sferycznych znajdują się przeważnie popularne punkty, a tam gdzie czeka jedna czy dwie niebieski kropki można znaleźć prawdziwą perełkę. Zlokalizowałam w ten sposób niejeden fajny punkt widokowy. To dosyć żmudne zajęcie, jeśli chcemy „prześwietlić” większy obszar, ale dla lubiących takie wirtualne podróże, to żaden kłopot. Ja polecam 🙂
2. Moje Mapy Google
To kreator, w którym utworzymy mapę z własnymi punktami. Wystarczy, że zalogujemy się na nasze konto Google i możemy działać. Pierwszym etapem planowania podróży jest dla mnie zawsze przygotowanie właśnie takiej mapy. Wprowadzam na niej wszystkie interesujące mnie miejsca. Następnie wyróżniam najważniejsze (moim zdaniem) punkty, koreluję je ze sobą i na tej podstawie tworzę szczegółowy harmonogram wyjazdu.
Punktom możemy nadawać różne znaczniki i kolory, a do tego wprowadzać swoje opisy. Taką mapę znajdziesz pod każdym z moich wpisów, który opowiada o konkretnej podróży. Od niedawna dodaję do map również dodatkowy znacznik, do którego wklejam harmonogram wyjazdu z przydatnymi linkami (np. trasy spacerowe albo przejazdu między punktami).
Tworzenie mapy na smartfonie jest dosyć karkołomne i niestety aplikacja w wersji mobilnej nie posada tylu opcji co pełna wersja komputerowa. Dlatego wcześniej tworzę mapę na komputerze, a z aplikacji na telefon korzystam tylko w podróży. Wracam wtedy do moich opisów i do znacznika z harmonogramem zawierającym przydatne linki. Tobie też polecam pełną wersję na komputer, a aplikację tylko w celach podglądowych.
Przykładowa mapa utworzona w kreatorze Moje Mapy Google. Znaczniki możemy personalizować i dodawać do nich swoje opisy i linki.
3. Maps.me
Jeśli chodzi o aplikacje przydatne w podróży, to Maps.me i Google Maps to moja ścisła czołówka. Maps.me, jak sama nazwa wskazuje to mapowa, żeby nie powiedzieć MOP’owa 🙂 , aplikacja, która pozwala zaplanować trekking i nawiguje nas w terenie. Wcześniej możemy zobaczyć szczegóły trasy, tj. przewidziany czas przejścia, przewyższenia, oznaczenia parkingów, punktów widokowych, punktów czerpania wody, itp. Maps.me wykorzystuje jako bazę podkładową mapę z OpenStreetMap, więc na komputerze również możemy podejrzeć szczegóły interesującego nas obszaru.
Podobnie, jak w przypadku Google Maps, Maps.me umożliwia wcześniejsze pobranie mapy na telefon i korzystanie z nawigacji w trybie offline.
Planując pieszą trasę określamy punkt początkowy, klikając pożądane miejsce na mapie i wybierając „Z”, a następnie zaznaczamy punkt końcowy, wybierając „Do”. Możemy też ustawić 3 punkty pośrednie poprzez „Dodaj postój”.
4. Mapa Turystyczna
Aplikacja przydatna w Polsce i Słowacji do planowania tras biegnących po szlakach turystycznych, m.in. w Tatrach, Beskidach, Sudetach, Górach Świętokrzyskich, Bieszczadach, itd. Dzięki niej prosto i szybko wyznaczymy trasę poznając jej przebieg na mapie, długość, szacowany czas przejścia, szczegółowy przebieg i profil wysokościowy, czyli podobnie jak w przypadku Maps.me. Apka wskazuje również naszą obecną lokalizację.
W wersji darmowej trasy prezentowane są na podkładach map Google. Użytkownicy Premium mogą korzystać z bardziej szczegółowego podkładu mapy turystycznej, która oprócz poziomic i cieniowania terenu zawiera więcej szczegółów i punktów orientacyjnych. Można również pobrać mapy regionów i korzystać z nich offline. Ja korzystam tylko z podstawowej i darmowej wersji.
5. Aplikacje linii lotniczych, np. Wizzair, Ryanair
Jeśli moja podróż uwzględnia przelot, to zawsze instaluję na telefonie aplikację danych linii lotniczych, żeby móc skorzystać z opcji szybkiej odprawy i mieć kartę pokładową pod ręką. To zawsze oszczędność dwóch arkuszy papieru, które musiałabym zmarnować na wydruk kart podkładowych. Dlatego przed planowanym lotem dobrze sprawdzić czy dana linia posiada aplikację i czy aby na pewno można się w niej odprawić. Najbardziej popularne u nas budżetowe linie lotnicze Ryanair i Wizzair mają taką opcję.
6. Aplikacja do wyszukiwania noclegów, np. Booking.com
Próbowałam przekonać się do rezerwacji noclegów przez różne portale i aplikacje (np. Airbnb, Agoda), ale jakoś od lat wracam do Bookingu. Wyszukiwarka tego portalu najbardziej mi odpowiada, zarówno w pełnej wersji na komputer jak i tej mobilnej na telefon. Mamy do dyspozycji bogaty zestaw filtrów, przejrzysty wygląd i praktyczny podgląd obiektów na mapie w celu ich szybkiej lokalizacji.
Zaczynając poszukiwania zawsze filtruję obiekty zaznaczając ocenę 8 (czasami 7, kiedy ilość opcji jest bardzo ograniczona), dla bezpieczeństwa opcję z bezpłatnym odwołaniem do danej daty (chyba, że jestem stuprocentowo pewna wyjazdu, a z tym nigdy nie wiadomo) i jeden albo dwa najniższe przedziały cenowe. Zawsze bardzo ważna jest dla mnie lokalizacja, więc przeglądam obiekty na mapie i szukam tego z najlepszy stosunkiem ceny do jakości. Resztę filtrów dopasowuję do sytuacji, np. czy zależy mi na śniadaniu w cenie, aneksie kuchennym, basenie, bezpłatnym parkingu, itd.
Noclegi wyszukuję zazwyczaj z wyprzedzeniem, ale równie dobrze można to robić na bieżąco podczas wyjazdu. Czasami możemy tak trafić na kuszące cenowo oferty last minute. Warto też wiedzieć, że przy korzystaniu z mobilnej wersji aplikacji, ceny bywają niższe niż podczas rezerwacji tego samego obiektu z wykorzystaniem komputera.
Posiadanie aplikacji pozwala też na szybkie przywołanie potwierdzenia naszej rezerwacji, w którym łatwo sprawdzimy godziny zameldowania, wymeldowania, cenę noclegu, formę płatności itp. Dodatkowo nie musimy niczego drukować.
7. Aplikacja pogodowa, np. AccuWeather
Przydatna na etapie planowania i podczas samego wyjazdu. Czasami ktoś zastanawia się w jakim okresie najlepiej gdzieś jechać, czy jakiej temperatury się spodziewać. Ja wtedy sprawdzam pogodę korzystając z aplikacji lub bezpośrednio z serwisu AccuWeather.
Oprócz aktualnego stanu pogody, możemy podejrzeć prognozę krótko i długoterminową, albo wrócić do zapisów historycznych sprzed roku. Sprawdzimy też, np. godzinę wschodu i zachodu słońca. To dosyć istotne, zwłaszcza, jeśli nasz plan podróży ma być szczegółowy, a nie chcemy go przypadkiem przeładować o „niespodziewane” zwiedzanie po zmroku.
Dodatkowo na naszym smartfonie możemy ustawić widżet z aktualną prognozą pogody z wybranego miejsca. W ten sposób łatwo będziemy monitorować jak kształtują się warunki atmosferyczne.
8. Kontrola wydatków, czyli aplikacje bankowe oraz kalkulatory walut
Aplikacje przydatne w podróży, to dla mnie również te dotyczące finansów. Dzięki aplikacji bankowej mam na bieżąco szybki wgląd w płatności bezgotówkowe i wypłaty z bankomatów, a dzięki kalkulatorom walutowym zawsze mogę szybko sprawdzić ile coś będzie kosztowało w przeliczeniu na złotówki.
Karta wielowalutowa, np. Revolut
Coraz mniej opłacalna staje się wymiana pieniędzy w stacjonarnych kantorach. Tę formę pozyskiwania obcej waluty wypierają kantory internetowe i karty walutowe. Jest to całkowicie zrozumiałe, gdyż płacenie kartą jest bezpieczniejsze i wygodniejsze. Przede wszystkim nie musimy zabierać w podróż dużej ilości gotówki, a wypłacamy ją stopniowo, zgodnie z zapotrzebowaniem.
Niestety płatności zagraniczne zwykłymi kartami mogą wychodzić bardzo niekorzystnie, bo oprócz kursu waluty w danym czasie, liczy się jeszcze przewalutowanie (czasami nawet podwójne) oraz ewentualna prowizja banku (nie dość, że naszego, to jeszcze tego, z którego będziemy wypłacać gotówkę w innym kraju).
Prostym i niezobowiązującym rozwiązaniem jest Revolut, czyli karta wielowalutowa, którą otrzymujemy zakładając konto w aplikacji na naszym telefonie. Szybko, łatwo i bezpłatnie. Możemy bez prowizji i wielu przewalutowań dokonywać płatności i wypłacać gotówkę (do 800 PLN). Aplikacja umożliwia też stworzenie kilku subkont i zakup obcej waluty w dowolnym momencie. Posiadając subkonto w obcej walucie, przy dokonywaniu płatności za granicą, pieniądze są pobierane automatycznie z odpowiedniego subkonta. Przy okazji sygnalizuje jeszcze, że weekendowe płatności Revolutem wychodzą mniej korzystanie (1% prowizji), więc dobrze o tym pamiętać.
Jeśli możemy sobie pozwolić na bardziej zobowiązującą opcję, to ja mogę polecić sprawdzoną kartę wielowalutową od Pekao. Początkowo korzystając z tej karty nie wiedzieliśmy nawet, że jest wielowalutowa, ale zastanowił mnie bardzo korzystny kurs przeliczania płatności. Okazała się, że do Eurokonta Mobilnego w standardzie była wydawana karta wielowalutowa Master Card Debit Mobile. Jeśli masz w planach zakładanie nowego konta w banku (niekoniecznie Pekao) możesz przy okazji wybrać taką ofertę, która bezpłatnie uwzględnia kartę wielowalutową. To bardzo wygodne, bo zarówno w kraju jak i zagranicą płacisz jedną kartą i nie wypychasz portfela dodatkowym plastikiem. Oprócz tego kurs Pekao wypada odrobinę korzystniej niż Revoluta (robię podsumowanie po każdym wyjeździe, więc mam na to dowody 😉 ). A na fintek.pl do poczytania – Pekao vs. Revolut.
W podróż zawsze dobrze zabierać dwie różne karty, żeby w razie problemów z jedną, mieć jeszcze drugą asekuracyjnie. U mnie jedna to Visa (Revolut), druga Mastercard (Master Card Debit od Pekao), a trzecia to karta kredytowa, bo czasami tylko dzięki niej można wypożyczyć auto.
Gdzie się da płacę kartą, bo to po podróży pozwala na szybkie odtworzenie historii wydatków i sprawdzenie średniego kursu z jakim przechodziły nasze płatności.
I na koniec jeszcze jedna ważna rzecz, a mianowicie prowizja banku, z którego wypłacamy gotówkę za granicą, bo ta może zostać naliczona bez względu na to z jakiej korzystamy karty. Polecam wybieranie bankomatów banków wymienionych tutaj, a do tego uważne czytanie komunikatów pojawiających się na ekranie bankomatu.
Kalkulator walut, np. Kursy Walut
Jeśli mamy problem z przeliczaniem obcej waluty na złotówki, to z pomocą przychodzą nam takie aplikacje, jak Konwerter Walut czy Kursy Walut. Ja otwarcie przyznaje, że matematyka nigdy nie była moją mocną stroną (delikatnie mówiąc), dlatego kalkulator i arkusz Excel zawsze były moimi przyjaciółmi 😉 Nie inaczej jest w podróży, więc aktualnie wspomagam się apką Kursy Walut. Oprócz prostych przeliczeń możemy ustawić kilka ulubionych walut i sprawdzać ich kursy na bieżąco. Na wykresach przedstawiane są też wahania kursu w czasie.
9. Aplikacje przewozowe, np. Grab, Gojek, Uber, Bolt, NextBike i wiele innych
Kiedyś nie przyszłoby mi do głowy korzystanie z taksówki na wyjeździe. Głównie z uwagi na to, że to mało ekonomiczne, a poza tym nie ma jak to podróż komunikacją miejską albo spacer. Jednak coraz częściej wybieram najszybszą opcję dojazdu gdzieś, oszczędzając tym samym czas i siły.
Aplikacje przewozowe, w przypadku podróży, w co najmniej dwuosobowym składzie, to czasami opcja bardziej opłacalna niż transport publiczny. W różnych krajach mamy do wyboru cały szereg aplikacji, więc przed podróżą warto zrobić mały rekonesans. Do tego niektóre miejsca mają świetnie rozwiniętą sieć dróg rowerowych (np. Kopenhaga), więc warto pomyśleć również o aplikacji do wypożyczenia roweru. A mamy przecież jeszcze takie cuda jak hulajnogi, skutery czy auta na minuty – środków transportu od wyboru do koloru.
Na koniec chce podkreślić, że pomimo tych wszystkich transportowych udogodnień, moim ulubionym sposobem na przemieszczanie się, zawsze były i będą, piesze wędrówki. Bo to właśnie spacer pozwala na najlepsze poznawanie okolicy i dostrzeganie detali, które z okien samochodu, taksówki, czy z rowerowego siodełka, zwyczajnie nam umykają. Także spacerujmy jak najwięcej! 🙂
10. MapMyRun (dawniej Endomondo)
EDIT. Od stycznia 2021 r. Endomondo zostało zastąpione aplikacją MapMyRun. Historię treningów zapisanych na koncie Endomondo możemy w łatwy sposób wyeksportować do MapMyRun łącząc konta obu aplikacji.
Aplikacja znana z pewnością osobom aktywnie uprawiającym sport. Ja sama zetknęłam się z nią przed laty rozpoczynając moją biegową przygodę. Niestety do biegania ciężko mi wrócić, ale aplikację stosuję nadal, na przykład podczas dłuższych spacerów i trekkingów.
Podczas podróży włączam Endomondo nawet na cały dzień, jeśli chcę zapisać w historii aplikacji przebieg trasy całego dnia. Zwłaszcza, kiedy to nie ja jestem pilotem i nie wiem jaki dokładnie będzie przebieg drogi. Do zapisu tras służą też inne aplikację i gadżety, ale Endomondo spełnia moje wymagania – kiedy chcę zapisuję treningi, trekkingi i spacery, a kiedy indziej całodniowe trasy w podróży samochodem, łodzią czy skuterem.
Dodatkowe aplikacje przydatne w podróży
Główne aplikacje przydatne w podróży zostały wymienione powyżej, a teraz kilka dodatkowych pozycji, o których warto wiedzieć. Nawet jeśli korzystamy z nich sporadycznie.
Tłumacz Google
Tej aplikacji chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Może się tutaj znaleźć równie dobrze jakakolwiek inna apka ułatwiająca komunikację w obcym języku. W aplikacji Google Translate możemy pobierać pakiety językowe na telefon i korzystać z aplikacji offline. Jest to bardzo przydatne, kiedy wiemy, że nie będziemy dysponować stałym połączeniem internetowym na wyjeździe.
Obiektyw Google
Obiektyw Google, czyli Google Lens to aplikacja, którą odkryłam niedawno, ale czuję, że się bardzo zaprzyjaźnimy, bo zastosowań ma całe mnóstwo. Wystarczy, że uruchomimy apkę i skierujemy obiektyw naszego aparatu na cokolwiek, a wtedy zaczynają dziać się ciekawe rzeczy 😀 W ten sposób możemy tłumaczyć tekst zapisany w obcym języku, wyszukać nazwę dowolnej rośliny, albo model butów, które nam się spodobały. Możemy też przenieść drukowany tekst z kartki papieru do telefonu. Chyba tylko nasza wyobraźnia ogranicza zastosowanie tej aplikacji. Naprawdę zachęcam do jej wypróbowania. Ba! Może nawet masz już ją na swoim smartfonie wśród domyślnie zainstalowanych – ja miałam.
Citymapper
Aplikacja pozwala na zaplanowanie trasy dojazdu transportem publicznym w obrębie kilkudziesięciu miast na świecie. Niestety lista miejsc jest ograniczona, więc nie wszystko tam znajdziemy, ale przy podróży do takich metropolii jak Londyn, Paryż, Barcelona, Singapur czy Hongkong apka będzie w sam raz. Oprócz metra, pociągów i autobusów aplikacja umożliwia również zaplanowanie trasy z uwzględnieniem promu, taksówki, pieszego przejścia oraz wypożyczenia auta, roweru czy skutera.
Foursquare City Guide
Aplikacja, której główną zaletą jest szybka możliwość sprawdzenia tego jakie w pobliżu mamy atrakcje, albo czy za rogiem znajdziemy jakaś knajpę. Na pewno sprawdzi się przy spontanicznym wyjeździe, kiedy wcześniej nie zdążyliśmy zorientować się co można robić w danym miejscu. Ja traktuję apkę poglądowo, ale pewnie zaprzyjaźniłabym się z nią bardziej w podróży na spontanie.
MyLuggage
Aplikacja do pakowania się, ale nie tylko. Ja pakuję się ze swoją listą i nigdy taka aplikacja nie było mi potrzebna, ale mamy tutaj naprawdę sporo przydatnych informacji, np. o rekomendowanych szczepieniach, ciekawostki o kraju czy średnie ceny produktów. Możemy szybko zrobić swoją spersonalizowaną listę przedmiotów do spakowania i tych, które musimy dokupić. Do tego nasze podróże zapisują się na liście nadchodzących i zrealizowanych, a dla rozrywki możemy wypełnić test określający jakim typem podróżnika jesteśmy.
TripAdvisor
Nie korzystam z aplikacji na telefon, ale czasami zerkam do serwisu TripAdvisor po recenzje miejsc, albo zestawienia najbardziej popularnych atrakcji, restauracji, itp. Można tu też wyszukać sprawdzoną agencję turystyczną, w której zarezerwuję całodniowy trip. Traktuję zamieszczane tam informacje jako dodatkowe źródło opinii, kiedy zastanawiam się czy „coś warto” zobaczyć/zjeść/zarezerwować. Znajdziemy tutaj mnóstwo ocen użytkowników, a w tych oczywiście dużo informacji praktycznych.
Na zakończenie fragment podsumowania testu na „Typ podróżnika”, który można zrobić w apce MyLuggage. Muszę przyznać, że w moim przypadku wszystko zgadza się prawie idealnie.
W czasach, w jakich przyszło nam żyć, podróżowanie stało się niezwykle łatwe. Oprócz czasu i gotówki wystarczy smartfon z dostępem do Internetu i już możemy kupować bilety, rezerwować noclegi, sprawdzać atrakcje i planować wędrówki na drugim końcu świata (bez wychodzenia z domu).
Warto jednak korzystać z tych technologicznych dobrodziejstw z głową i pamiętać o najważniejszym! O docenianiu codzienności, o szczerych rozmowach i małych przyjemnościach. Aplikacje mają nam ułatwiać życie, a nie je zawłaszczać. Więc nie Instagram, nie Facebook, nie Tiktok, nie Twitter i reszta ekipy, ale my. Zamiast skrolować pomyślmy częściej o sobie, o najbliższych, o naszych emocjach, potrzebach i o tym, o co tak naprawdę w naszym życiu chodzi 🙂
To tyle ode mnie w temacie aplikacji przydatnych nie tylko w podróży. Mam nadzieję, że się przydało 🙂
Jeśli masz jakieś swoje ulubione apki śmiało podziel się w komentarzu.
Dzięki za poczytanie,
NAJNOWSZE WPISY
"Gra o Tron" to jeden z najbardziej popularnych seriali stacji HBO, będący adaptacją sagi "Pieśń lodu i ognia" autorstwa amerykańskiego pisarza George’a R.R. Martina. Przez wielu produkcja uważana jest za...
Dubrownik zwany Perłą Adriatyku to jedno z najbardziej znanych i najchętniej odwiedzanych przez turystów miast Chorwacji. Tłumy przybywają do Dubrownika przede wszystkim dla jego zabytków i niezwykłej architektury. W końcu...
Wyspa Pag jest miejscem o absolutnie wyjątkowym krajobrazie i planując nasz wyjazd do Chorwacji powinniśmy poważnie rozważyć uwzględnienie jej w naszym harmonogramie. Wyspa ma 60 km długości, a jej szerokość...
Planujesz wyjazd samochodem do Chorwacji? Jeśli tak to świetnie się składa, bo mam dla Ciebie sporo przydatnych informacji, które sprawią, że podróż stanie się łatwiejsza. Poniżej znajdziesz: opis trasy dojazdu...
Chorwacja samochodem? Czemu nie! Na miejscu czeka śródziemnomorski klimat, turkusowe jeziora, malownicze wodospady, chłodne jaskinie, górskie szlaki, piękne plaże, warowne twierdze, klimatyczne miasteczka, a na każdym kroku towarzyszą nam widoki...
Park Narodowy Jezior Plitwickich to sztandarowa atrakcja Chorwacji, której chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Nawet jeśli nigdy nie byliśmy w Chorwacji, to o jej turkusowych jeziorach i malowniczych wodospadach słyszeliśmy...