Trekking wśród pól ryżowych niewątpliwie może zmęczyć więc lądujemy na wyspie Coron (Busuanga) z nadzieją na to, że znajdziemy tutaj kawałek rajskiej plaży dla siebie. W planie mamy kilka wycieczek fakultatywnych, wejście na szczyt Mt Tapyas i odwiedzenie jednych z niewielu na świecie słonych, gorących źródeł.